Bieganie na weganie

Można śmiało i zdecydowanie powiedzieć, że historia tej książki ma swój początek w<br/>latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. To właśnie wtedy przedostał się do<br/>dziecięcej świadomości Gniewomira wirus, który z każdym przemijającym rokiem<br/>odciskał coraz większe piętno na jego życiowych wyborach<br/>Bieganie na weganie jest książką o świadomych wyborach, o bieganiu (nie tylko tym<br/>długodystansowym), jedzeniu trawy i kamieni przyrządzonych na setki różnych<br/>sposobów (no bo co ty jesz, skoro nie jesz mięsa, ryb jaj, nabiału...) oraz pasji życia!<br/>Pomimo tego, że na kartach tej książki odnajdziesz wiele wskazówek dotyczących<br/>zarówno wegańskiego odżywiania, jak i biegania naturalnego, nie jest ona<br/>podręcznikiem prowadzącym w sposób akademicki przez świat tych dwóch<br/>zagadnień. Autor z wykształcenia nie jest dietetykiem, nie skończył studiów na AWF,<br/>więc układanie diety dla Ciebie bądź narzucanie jakichkolwiek biegowych przekonań,<br/>a tym bardziej treningowych planów nie leży ani w jego interesie, ani w zakresie jego<br/>kompetencji.<br/>Niemniej, Gniewomir jest praktykiem, który w zgodzie z szeroko rozumianym<br/>zdrowym rozsądkiem oraz ze swym kręgosłupem moralnym bada i eksperymentuje od<br/>przeszło 20 lat, zarówno w temacie odżywiania, jak i aktywności fizycznej. Teraz dzieli<br/>się z Tobą owocami swoich poszukiwań i doświadczeń, pokazując jak rozsądnie<br/>zbilansowana dieta roślinna w połączeniu z bieganiem oraz świadomym życiem<br/>sprawiają, że organizm jest nie tylko dobrze odżywiony i zdrowszy, ale my sami<br/>stajemy się bardziej radośni, witalni i mocniej zmobilizowani do poszukiwania i<br/>przekraczania własnych ograniczeń.<br/>Bieganie na weganie, to książka która inspiruje i zachęca do własnych poszukiwań.<br/>Nie musisz biegać, nie musisz być wege wystarczy, że masz otwarty umysł i jesteś<br/>gotowy na zmiany nawet jeśli te, wydają się być błahe i zupełnie nieznaczące!<br/>