Kategorie:
Moje podróże z lotką
Dodaj do schowkaSpis treści
Opis produktu
O działaczach sportowych wiemy niewiele, rzadko się wypowiadają,<br/>jeszcze rzadziej pozwalają nam poznać swą pracę<br/>od kulis. Często są to ludzie oddani całym sercem sportowcom,<br/>którzy wraz z medalami zagarniają sławę, nie zostawiając<br/>nic swemu zapleczu.<br/>PASJONUJACA LEKTURA DLA WSZYSTKICH<br/>ZAINTERESOWANYCH ZYCIEM SPOŁECZNYM<br/>W POLSCE POWOJENNEJ<br/>Jadwiga Ślawska-Szalewicz pokazuje świat<br/>sportu od kuchni, kreśli obraz PRL-u i ludzi,<br/>którzy tak jak ona, oddali sportowi całe<br/>swoje życie.<br/>Małgorzata Gutowska-Adamczyk<br/>Jedną z ekip zagranicznych była reprezentacja<br/>Anglii, w składzie kilkunastu chłopców i dziewcząt<br/>w wieku do dziewiętnastu lat. Przyjechali<br/>z opiekunem, trenerem o imieniu Jack. Wszystko<br/>szło dobrze do momentu, gdy okazało się, że<br/>Jack zapomniał zabrać ręcznik. Przyszedł do<br/>Beaty i w sali, przy wszystkich polskich VIP-ach<br/>powiedział, że muszą pójść do miasta kupić ręcznik<br/>i to jak najszybciej, bo za godzinę ma trening<br/>z zawodnikami w hali głównej. Beata zrobiła<br/>oczy jak spodki, przyszła do mnie i zapytała:<br/>Jadwiga, co ja mam zrobić?<br/>Polacy, którzy usłyszeli prośbę Jacka, ryczeli ze<br/>śmiechu! Łzy płynęły im po policzkach on chce<br/>iść do sklepu! A niby do którego? Kupić ręcznik!<br/>Sami byśmy poszli i nabyli ten luksusowy towar,<br/>gdyby był dostępny. My ryczymy, a Jack stoi i nie<br/>rozumie, co takiego śmiesznego powiedział. Jest<br/>rok 1988, wszyscy wiedzą, co jest w sklepach.<br/>
Adres e-mail został dodany do naszej bazy. Jak tylko Moje podróże z lotką bedzie dostępny zostaniejsz poinformowany e-mailem
Recenzje czytelników "Moje podróże z lotką"